piątek, 25 grudnia 2009

BEST OF 2008/9 - # 13 - GLASVEGAS


Bardzo ciekawy debiut ze Szkocji, jeszcze z roku 2008. Dziesięć gitarowych utworów utrzymanych w dość nostalgicznym tonie, głównie za sprawą wokalisty z dość płaczliwym głosem, nisko nastrojonego basu oraz wysokich gitarowych dźwięków. To właśnie brzmienie gitar nadaje tej płycie specyficznego klimatu. Słuchając jej mam wrażenie, że jestem w Szkocji na jakimś żałobnym lub wspominkowym spotkaniu. Może nie jest to najweselsze skojarzenie ale tego albumu słucha się z dużą przyjemnością. Szczególnie podczas ciemnych, zimnych wieczorów.

Płytę promował singiel Daddy’s Gone, piosenka dzięki której o Glasvegas usłyszał świat.
W poniższym linku znajdziecie teledysk do Geraldine, chyba najmniej „żałobnej” piosenki z płyty.

http://www.youtube.com/watch?v=Xm4l-sfX-J4

Żałuje bardzo, że nie widziałem Glasvegas na koncercie w Łodzi. Mam nadzieje, że wkrótce znów przyjadą do Polski. Z debiutancką płytą Glasvegas powinien zapoznać się każdy, kto lubi gitarowe granie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Aby zamieścić komentarz:
1) wpisz treść komentarza w białe pole
2) z pola "komentarz jako" wybierz "nazwa/adres URL"
3) wyświetlą sie 2 nowe pola - w polu "nazwa" wpisz imię/ksywę i naciśnij na "dalej"
4) potem klik na "zamiesc komentarz" i gotowe ;-)

Jeśli wyskoczy błąd powtórz krok 4 ;-D