niedziela, 10 stycznia 2010

POEZJA WYŚPIEWANA: STRACHY NA LACHY - ŻYJĘ W KRAJU

http://www.youtube.com/watch?v=m00udFijVf0&feature=related

Nie jestem fanem Grabaża, zwłaszcza jego głupawego gadania podczas koncertów. Ale muszę przyznać, że najnowsza propozycja zespołu Strachy na Lachy należy do kategorii "kosmicznych".

Autor dotyka w tym tekście „sfer wyższych” ale te słowa są także niestety aktualne w życiu codziennym. Bo mnie temat teczek kompletnie nie obchodzi, mam w dupie co jeszcze i na kogo zawierają archiwa IPN. I zastanawiam się jak długo jeszcze politycy i dziennikarze będą babrać się w tym szlamie zamiast zająć się rzeczami naprawdę ważnymi, które mogą poprawić nasz poziom życia lub sprawić, że ludzie rozluźnią zęby i zaczną się częściej do siebie uśmiechać.

Bo to, że pan X był kablem może pomóc chyba tylko komuś kto jest nieszczęśliwy, nie ma swoich spraw i marzeń i czerpie chorą satysfakcję z wykrywania spisków i udupiania innych. Nie znoszę donosicielstwa i uważam, że kable powinni zostać w swoim czasie ukarani ale czas spojrzeć przed siebie! Na temat IPNu można by długo dyskutować ale nie o tym chciałem pisać.


Bardzo bym chciał aby nasz kraj nie był takim, w którym wszyscy chcą wszystkich zrobić w ch. Chociażby na kasę. Jakikolwiek przejaw uczciwości wobec drugiej osoby odbierany jest przez nią z szokiem. Zwrócenie zbyt dużej ilości reszty wydanej w sklepie powoduje, że ten, który ją odzyskuje rozgląda się, czy w pomieszczeniu nie ma zamontowanej „ukrytej kamery”. Kiedy zarysuje się komuś samochód i zostawi za wycieraczką namiary do siebie, dzwoniący poszkodowany zastanawia się czy to nie prima aprilis. Przedwczoraj sam się złapałem na tym, że uczciwe zachowanie odbieram jak coś niesamowitego. Kupowałem wędlinę na bazarze, w budce której sprzedawczyni pół roku temu zrobiła „wielkie oczy” kiedy powiedziałem jej, że wydała mi o 10 złotych za dużo. Tym razem jej mąż nakroił mi fileta z indyka, zważył i kiedy ona już miała nabijać na kasę należność powiedziała mi, że ta wędlina jest przeterminowana. Jej mąż się skrzywił, że wcale nie, że dziś ostatni dzień ważności, itp. A mi kopara zjechała na dół. Byłem w szoku, że ona tak zareagowała i nie sprzedała mi trefnego towaru. A przecież to powinien być standard! Niestety sądząc po minie jej męża chwilę po moim wyjściu zebrała od niego taki opierdziel, że teraz już długo nikogo nie "ostrzeże".


Mam nadzieję, że za 10 lat tekst Grabaża będzie nadal aktualny. Ale obawiam się, że słysząc tą piosenkę w 2020 roku będziemy się uśmiechać wspominając z rozrzewnieniem i lekką tęsknotą taki stan rzeczy. Bo za 10 lat rzeczywistość opisywana przez Grabaża A.D. 2009 może wydawać się sielanką, a dzisiejszy poziom komunikacji na niektórych forach internetowych mową dyplomatów . Śmiejecie się? Obym się mylił ale 20 lat temu Madonna szokowała teledyskiem Erotica. Dziś gołe dupy wiją się w niemal każdym klipie muzyki popularnej. 10 lat temu Chylińska wywołała skandal tekstem „nauczyciele fuck off, nienawidzę was”. Dziś to brzmi jak jakiś niewinny żart, na który nikt nie zwróciłby uwagi.


Strachy Na Lachy
Żyję w kraju


Mieszkam w teczce tekturowej
Mole chodzą mi po głowie
Czyjeś gumowe rękawiczki otwierają do mnie drzwiczki
Ścierają kurz z moich ust
Czyściciele warg zajęczych
odkurzają mnie z pajęczyn
Więc się pytam ich "kurwa co jest?"

Mieszkam w teczce tekturowej
Jak mnie otworzysz to się dowiesz
Jak topi się w wymiotach, gorzkie słowo patriota
Wiec wypuszczam z mej fajki buch
I nie otwieram tym baranom nawet po 6 rano
I nie pytam się ich "kurwa co jest?"

Kto zważy kolarzy, nie rusza sie z miejsca!
Żyje w kraju w którym wszyscy chcą mnie zrobić w chuja

Bywasz piekącym jadem trollów
na internetowym forum
Wiwat Polonia, frustrata,
wiwat dom psychopata
Jam nieudacznik, grafoman i śmieć
Tylko tu możesz być Bogiem, na wszystkich podnosisz nogę
I załatwiasz te sprawę jak pies

Kto z tego napięcia pierdolnie ze szczęścia!
Dlaczego żyje w kraju w którym wszyscy chcą mnie zrobić w chuja?

Tyś podsłuchowa pluskwa tajna
Kasztan wyciągnięty z łajna
Kiedy ja mówię "wolność"
Zaraz grozisz mi wojną
Kiedy drugą stroną drogi chcę przejść
Więc kiedy ja mówię "wolność",
nie mów mi, że nie wolno
Moja wolność to żaden Twój grzech

Mam wycięte na czole od chwili poczęcia!
Żyje w kraju w którym wszyscy chcą mnie zrobić w chuja, za moją kasę!



Uważam, że przy piosenkach dotykających rzeczy ważnych przekleństwa często podkreślają ważkość tematu. W przypadku tej piosenki jakoś bardziej działa na mnie wersja ocenzurowana. Być może dlatego, że usłyszałem ją jako pierwszą.

http://www.youtube.com/watch?v=be3jDbwap0g

4 komentarze:

  1. Strasznie się cieszę, że dziwne uprzedzenie do Pidżamki i Grabaża mija. Bo na mojej prywatnej liście wyśpiewywaczy przepięknie opisujących rzeczywistość zawiłą naszą na wysokim miejscu jest właśnie Grabaż. Zachęcam do przestudiowania tekstów starych kawałków z pierwszych płyt PP - samo życie ;)

    dowód? bardzo proszę:

    http://www.youtube.com/watch?v=OnYQvxrNTUQ

    http://www.youtube.com/watch?v=D3xjhD1Dzfw

    http://www.youtube.com/watch?v=CKJXQU6gZOY

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tam grabaza lubie. Ma swoj styl chlopak, fajne utwory, ciekawe teksty, jest rozpoznawalny w odrozneniu od calej tej papki, ktora mozna uslyszec w radiu. A to juz duzo, naprawde duzo.

    OdpowiedzUsuń
  3. to się wszystko spełniło ;(

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest gorzej niż się spodziewaliśmy

    OdpowiedzUsuń

Aby zamieścić komentarz:
1) wpisz treść komentarza w białe pole
2) z pola "komentarz jako" wybierz "nazwa/adres URL"
3) wyświetlą sie 2 nowe pola - w polu "nazwa" wpisz imię/ksywę i naciśnij na "dalej"
4) potem klik na "zamiesc komentarz" i gotowe ;-)

Jeśli wyskoczy błąd powtórz krok 4 ;-D