wtorek, 19 stycznia 2010

MUZYCZNY KLASYK: LENNY VALENTINO - UWAGA! JEDZIE TRAMWAJ



Lenny Valentino - Dom Nauki Wrażeń

„Gdzie jest dom, którego szukam, gdzie jest dom duży, bardzo duży”. Był w Łodzi, na ulicy Lumumby. W pokoju 134 w akademiku Balbina mieszkała moja ówczesna dziewczyna a obecna żona. Ta płyta do końca życia będzie mi się kojarzyć z tym miejscem. To tam, często przy dźwiękach tej płyty spędzaliśmy pierwsze wspólne chwile. Numer 134 był symbolem trasy, którą jedno z nas pokonywało w każdy wolny weekend. Bo według pomiaru PKP właśnie tyle kilometrów dzeli Warszawę Centralną od Łodzi Fabrycznej. 

To właśnie w Łodzi, w klubie Dekompresja jedyny raz widziałem Lenny Valentino na żywo. Zespół zagrał wszystkie 10 swoich piosenek po czym zszedł ze sceny co wywołało trochę gwizdów. Speszony Artur Rojek próbował tłumaczyć, że zespół zaprezentował już swój cały repertuar, publiczności było jedna zdecydowanie „mało. Na bis zespół zagrał jeszcze Don’t Answer Me z repertuaru Alan Parson’s Project. Koncert trwał niecałą godzinę ale był niesamowicie klimatyczny. Tak samo zresztą jak płyta. Bardzo dawno jej nie słuchałem ale kiedy dziś „wrzuciłem ją do wieży” po kilku latach przerwy tylko upewniłem się, że to dzieło fantastyczne. Jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że jak dotąd to jedna z trzech najważniejszych polskich płyt XXI wieku.
Delikatności i klimatu tych 10 utworów nie są w stanie opisać żadne słowa. Płyta ma w sobie niesamowity czar, na który składa się każdy pojedynczy zarejestrowany na niej dźwięk. Każda z piosenek to oddzielna muzyczna historia. Jak choćby Karuzele Rodeo Skutery, którego słuchanie powoduje, że czujemy się jak w lunaparku siedząc na karuzeli. Pełny charakterystycznych dla wesołego miasteczka dźwięków utwór stopniowo się rozpędza się potrafiąc w kulminacyjnym momencie wywołać zawroty głowy. Dużo na tej płycie utworów psychodelicznych i smutnych Jak choćby trwający ponad 7 minut utwór tytułowy czy Dla Taty, który kojarzy mi się z requiem. W towarzystwie akustycznej gitary, wiolonczeli i wyciszonych przesterowań Rojek śpiewa wyjątkowo wysokim, nawet jak na siebie, głosem. Zresztą jego głos, dla niektórych kontrowersyjny, w towarzystwie muzyki Lenny Valentino brzmi jeszcze lepiej niż w przypadku Myslovitz. W Chłopcu z Plasteliny wręcz przejmująco. Płyta Uwaga! Jedzie tramwaj to odzwierciedlenie fascynacji muzyków tworzących zespół, nagrana bardziej dla przyjemności niż komercyjnego sukcesu co bardzo wyraźnie słychać. Dzięki temu będzie aktualna również za kilkadziesiąt lat. Refren Trujących Kwiatów wwierca się w najgłębsze pokłady emocji i wywołuje tysiące myśli ścigających się w głowie. A zamykające płytę Otto Pilotto niezmiennie od 9 lat mnie rozczula. Przepiękna kołysanka, cudowne zakończenie wspaniałego albumu, który kojarzy mi się z rzeczami ostatecznymi. Wydaje mi się, że taką muzykę słyszy każdy dobry człowiek chwilę po śmierci. Jeśli kiedyś reżyserowałbym scenę, w której ktoś trafia do nieba nie zastanawiałbym się chwili nad wyborem utworu do jej zilustrowania.

Jeżeli nigdy nie słyszeliście tej płyty a lubicie się czasem przy muzyce zamyślić nie zwlekajcie ani sekundy. Dzięki Lenny Valentino przez 42 minuty możecie przenieść się do innego świata i obcować z pięknem.

Lenny Valentino - Otto Pilotto

4 komentarze:

  1. Wiedzialem, ze o mlodej wspomnisz ;). Pozdro dla was!

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne słowa ujęte w prostej formie. Rojek zachwyca z każdym nowym odsłuchaniem tej płyty. zgadzam się z Tobą w 100% - do tego płyta ta jest niezywkle uniwersalna - mam na myśli uniwersalizm dotyczący trafienia w różne gusta- różnych ludzi :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię, choć zdecydowanie wolę pierwsze płyty Myslovitz, jak to sie mówi: to se ne wrati :(:(

    OdpowiedzUsuń
  4. słowa w Otto Pilotto są po angielsku ale takim bełkotem że nie da się zrozumieć, czy to jest jakiś inny język? xD pls niech ktoś pomoże bo w google się nie da znaleźć tekstu do tego >.>

    OdpowiedzUsuń

Aby zamieścić komentarz:
1) wpisz treść komentarza w białe pole
2) z pola "komentarz jako" wybierz "nazwa/adres URL"
3) wyświetlą sie 2 nowe pola - w polu "nazwa" wpisz imię/ksywę i naciśnij na "dalej"
4) potem klik na "zamiesc komentarz" i gotowe ;-)

Jeśli wyskoczy błąd powtórz krok 4 ;-D