niedziela, 7 lutego 2010

LONDYN A'LA ZTVORKI

Dzisiejszy dzien najlepiej opisuje pocztaek drugiej zwrotki niezapomnianego szlagieru nieodzalowanego zespolu ZTVORKI. Ten utwor nazywa sie Szmata.

Ostatnio duzo myslalem,
gdy po Londynie spacerowalem
Widzialem tower i wielkiego Big Bena
Rozmyslalem co bedzie z nami teraz.
Teraz wiem, moj maly Big Ben znika we mgle
Dopijam herbate w zimnej lazience swej,
herbate, herbate goraca ;-)
Oprocz miejsc wyspiewanych przez Ztvorki bylismy tez m.in. w Hyde Parku. Dzis niedziela wiec mozan tam spotkac wszelkiej masci freakow prezentujacych swoje poglady. I przez chwile myslalem, ze wystepuje tu Rammstein. Pewien ciemnoskory ziom, z twarzy podobny do 50Centa a z postury do Didiera Drogby "przemawial" do zebranych zwracajac sie do nich glownie za pomoca dwoch slow: pussy i dick. Byla chwila autoreklamy "I have big dick" byla chwila zachecty do wspolnego wystapienia  "come here pussies". Kiedy dolaczylismy do grona sluchaczy  i zaczalem nagrywac zioma kamera dolozyl jeszcze slowo "madafaka" ;-)
Generalnie Londyn uderza dwoma rzeczami: ogromem przestrzeni i wszystkimi nacjami swiata na ulicach. Jest  zajebisty jak pierwsza i jedyna plyta Ztvorkow pod tytulem Drugi Album.

Jest juz piata trzydziesci ...
OL FAK!! Jedziemy na lotnisko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Aby zamieścić komentarz:
1) wpisz treść komentarza w białe pole
2) z pola "komentarz jako" wybierz "nazwa/adres URL"
3) wyświetlą sie 2 nowe pola - w polu "nazwa" wpisz imię/ksywę i naciśnij na "dalej"
4) potem klik na "zamiesc komentarz" i gotowe ;-)

Jeśli wyskoczy błąd powtórz krok 4 ;-D