Po piosenkach zawierających w tytule jedynkę oraz dwójkę, z okazji 3 marca czas na utwory mające w nazwie cyfrę 3!
BOB MARLEY – Three Little Birds
BOB MARLEY – Three Little Birds
To chyba najbardziej optymistyczna i luzacka piosenka na świecie. Gdyby każdy umiał na codzień zachowywać się tak, jak opisuje to w swej pieśni Bob życie byłoby jeszcze piękniejsze. A zamartwiający się przesadnie Trzech Małych Ptaków powinni słuchać codziennie.
BLOODHOUND GANG – Three Point One Four
Z czym kojarzy się Wam liczba 3.14? Z tej piosenki wynika, że pojechani chłopcy z Bloodhound Gang byli uważni nie tylko na lekcjach matematyki ale także biologii. Wokalista Jimmy Pop nie był za to najlepszy z angielskiego ponieważ ma problem ze znalezieniem rymu do słowa “wadżajna”. Uwielbiam tą piosenkę, idealnie oddaje przaśny kicz i prymitywizm, który reprezentuje Bloodhound Gang. O ich koncercie w 2000 roku jeszcze kiedyś tu przeczytacie.
ROBERT GAWLIŃSKI – Trzy Noce Z Deszczem
Swego czasu ten piękny utwór lidera Wilków uważany był za piosenkę reportażową. Uznano go bowiem za najtrafniejszy opis powrotu młodzieży z weekendowych zabaw. Chodziło o słowa: “on był pijany i ona też”
U2 – Three Sunrises
Trójkę w tytule znajdziemy również w repertuarze Bono i spółki. I choć płyta The Unforgatable Fire nie należy do moich ulubionych i dziś momentami brzmi już delikatnie zbyt oldschoolowo to akurat tego fragmentu, obok Bad, Pride, MLK i kawałka tytułowego nadal słucha się świetnie.
MALEO REGGAE ROCKERS – Trzecia Od Słońca
Maleo zaprosił do nagrania tego fajnego, bujanego utworu gości w postaci nawijaczy z Vavamuffin ale o dziwo z jego refrenu bije duch Mietka Szcześniaka. Mimo to “elementarny szacunek dla Maleo”!
ENRIQUE IGLESIAS – Tres Palabres
Trójki w tytule nie zapomniał tez umieścić romantyczny Heniek Iglesias, który także śpiewa o trzech słowach. I sądząc po przejęciu w jego głosie nie są to trzy słowa do ojca prowadzącego. Ta pieśń to podobno kulminacyjny punkt koncertów Enrique. A, że występy daje on niezapomniane przekonać się możecie choćby klikając TU.
SLIPKNOT – Three Nil
Dla wyrównania poziomu emocji po wzruszeniach od Enrique kolejną „trójkową” propozycją będzie „balladka” od romantyków ze Slipknota.
THE WHITE STRIPES – The Big Three Killed My Baby
Do naszego trójkowego zestawienia z radością zapraszam również człowieka orkiestrę, czyli Jacka Białego z czasów, kiedy Meg White była jeszcze jego żoną i właśnie wydali pierwszą płytę. Ogromna szkoda, że The White Stripes ogłosiło kilka tygodni temu zakończenie działalności. W przeciwieństwie do Adama Małysza, w przypadku tego zespołu możemy mieć nadzieję, że ta decyzja kiedyś zostanie zmieniona.
KILLERPILZE – Drei
Do trzech policzyły w swojej piosence biedne dzieci z kraju naszych zachodnich sąsiadów. Dlaczego biedne? Obejrzyjcie teledysk ;-)
JACEK WÓYCICKI – Ballada O Trzech Trubadurach
Swego czasu pan Jacek śpiewał o trzech wędrownych śpiewakach. Dziś woli “zabijać zgagę”. Cóż to dla niego jest?
Proponuję jeszcze Lynyrd Skynyrd "Gimme Three Steps" oraz Ray LaMontagne "Three more days" Pozdrawiam!!:)
OdpowiedzUsuńBob Marley, niewątpliwie niepodważalny talent i słusznie znalazł się na szczycie tej listy :) Swoją drogą, kibicuję Damianowi; po ostatniej płycie z Nasem również go doceniłem ;)
OdpowiedzUsuń