wtorek, 30 listopada 2010

VAVAMUFFIN - MO' BETTER ROOTZ


Na  Mo’Better Rootz znajdziemy kilka utworów genialnych. Moim absolutnym faworytem jest Cel Pal z gościnnym udziałem Vienia. Świetny klimat nadają temu kawałkowi orientalne dźwięki w refrenie, w zwrotce natomiast rządzi prosty ale świetny gitarowy riff. Bardzo podobnie brzmi równie dobry Barbakan. W obu tych numerach uwagę zwracają świetne teksty, pierwszy o tragedii dzieci walczących na wojnie i handlu bronią, drugi o Warszawie, dzięki czemu może stać się godnym następcą Vavato. Fantastycznie luzującą, reggaeującą atmosferę ma Drug Squad Collie, podczas słuchania którego automatycznie na twarz ciśnie się uśmiech.
Nie umiem tego prosto wytłumaczyć ale muzyka Vavamuffin czasami kojarzy mi się z dziecinnymi bajkami. I tak jest między innymi w przypadku refrenu tego numeru oraz singlowego Bez Piątala Bal, które brzmią niczym ścieżka dźwiękowa do Wodnika Szuwarka. Najlepszą piątką z Mo’ Better Rootz zamyka bujające Daj Mi To, chyba najbardziej melodyjny utwór w dotychczasowym dorobku Vavamuffin.
Chyba jedynie Alladyn, przedostatni spośród czternastu umieszczonych tu kawałków wydaje się doklejony lekko na siłę. Każdy inny przyciąga uwagę czymś innym, od przedstawiania kapeli w Koronowanych Głowach, przez szybkie, nakręcające tempo w Nowym Dniu i Japa Fizjonomii aż do przebojowego Radio Vavamuffin.
Z kolei African Dancehall powoduje, że mimo jesiennej pluchy nad sprzętem grającym podczas jego projekcji wychodzi słońce. Szkoda tylko, że nie zamyka on płyty bo niemal 10-miuntowa improwizacja na jego końcu jest niezbyt udana i w całości więcej niż raz słuchać jej będą raczej tylko koneserzy.
Na oddzielny, negatywny komentarz zasługuje ubogie wydanie tej płyty i brak jakiejkolwiek wkładki. Niby nie jest to najważniejsze ale dziś kiedy trudno namówić ludzi do kupna płyty oryginalnej taki ruch jest dla mnie kompletnie niezrozumiały i wkurzający. Tym bardziej, że Vavamuffin jest głównym motorem napędowym i najbardziej dochodowym zespołem wytwórni Karrot Komando.
Nie zmienia to jednak faktu, że po Mo’ Better Rootz zdecydowanie warto sięgnąć. Tak samo jak „warto czasem spojrzeć za Barbakan by zobaczyć miasto”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Aby zamieścić komentarz:
1) wpisz treść komentarza w białe pole
2) z pola "komentarz jako" wybierz "nazwa/adres URL"
3) wyświetlą sie 2 nowe pola - w polu "nazwa" wpisz imię/ksywę i naciśnij na "dalej"
4) potem klik na "zamiesc komentarz" i gotowe ;-)

Jeśli wyskoczy błąd powtórz krok 4 ;-D