środa, 10 listopada 2010

NO! NO! NO! - NO! NO! NO!

Album rozpoczyna się dźwiekiem fortepianu i cichym śpiewem Tomka Makowieckiego. Po półtorej minucie budzimy się z letargu w skutek dość agresywnego brzmienia gitary, po którym stonowanemu wokaliście towarzyszy wiele ciekawych dźwięków. Po tym obiecującym początku robi się jeszcze ciekawiej  w pełnym napięcia, najlepszym na płycie utworze Polska Szkoła Dokumentu. Znów spokojna, nieco ascetyczna zwrotka, w której opróćz wokalu słyszymy tylko pulsujący bas i pojedyncze dźwięki syntezatorów, do których w nieco głośniejszym refrenie dołącza akustyczna gitara. Najbardziej niesamowity moment na płycie następuje tuż po drugiej zwrotce, kiedy po sennym, spokjnym fragmencie uderza jazgotliwy wybuch, który kojarzy mi się z atakiem serca. Gdy usłyszałem to po raz pierwszy zdębiałem. Kontrast pomiędzy tym wybuchem a tym co przed i po nim jest tak wielki, że te kilka sekund natychmiast stawia na nogi i wręcz mówi do ciebie: "człowieniu, słuchaj mnie uważnie, bo nie jestem ot byle jaką płytą".
Po najlepszym numerze tego albumu następuje najbardziej przebojowy, singlowy Doskonały Pomysł. Jako przebój sprawdza się może nienajgorzej ale zdecydowanie wolę mroczniejszą stronę zespołu.
Ta weselsza wydaje się nieco infantylna, pozwala tupać rytmicznie nogą ale nie przynosi zbyt wielu doznań. Tak jak choćby grany ostatnio w radio Jak Czujesz Się z Tym, który ma fajną melodię, cieakwy chórek ale brzmi trochę jak nagranie dla czytelników Popcornu. Tymczasem No! No! No! najlepiej wypada w utworach poważnych. Próbkę tego mamy w Świecie Według Bestsellera, także przebojowym ale w fajny, inteligentny sposób, czy w Wyjątku Od Rozsądku, nieco psychodelicznym, najbardziej mrocznym na płycie kawałku o handlowaniu własnym ciałem. To właśnie tu najlepiej słychać rozmaitość zarejestrowanych na tej płycie ścieżek. Nawet we fragmentach instrumentalnych wydaje się, że ktoś śpiewa.

Mam mieszane uczucia co do ósmego na płycie Testu Voight-Kampffa oraz zamykającego go Zabrakło Prostych Słów. Oba są świetnymi utworami mają ale po pierwsze oba mają bardzo podobną melodię, która w dodatku do złudzenia przypomina refren W Dziesięć Sekund Przez Całe Życie z repertuaru Myslovitz. Z jednej strony nic w tym dziwnego, skoro 2/3 No! No! No! to członkowie mysłowickiego bandu, z drugiej strony wydaje mi się, że tworząc odrębny projekt powinno się maksymalnie odciąć od klimatu macierzystego zespołu.
Całość uzupełniają ckliwe ale bardzo ładne Inaczej Niż W Raju, w którym ciekawym zabiegiem jest nierytmiczna pierwsza zwrotka oraz Nie Nadaję Się Do Cyrku składające się z wypowiadanych przez wszystkich trzech członków zespołu zdań w towarzystwie zapętlonej gitary. Nie jestem fanem tego eksrperymentu, który bardziej pasuje mi na ukryty bonus niż pełnoprawny kawałek na płycie. Choć muszę przyznać, że na dobrych głośnikach w warsywie instrumentalnej słychać dużo ciekawych dźwięków a zgrzyty gitar momentami przypominają uderzenia Edge’a w Bullet The Blue Sky.

Wojtek Powaga, Przemk Myszor i Tomek Makowiecki nagrali bardzo ciekawą płytę, którą z czystym sumieniem polecam każdemu. Ku mojemu zdziwieniu najlepsze, oryginalne kompozycje na niej są autorstwa tego ostatniego. Szkoda, że nie ma ich więcej, bo gdyby zespół zrezygnował z kilku innych hiciarskich kawałków zastępując je nagraniami bardziej alternatywnymi ten projekt mógłby w przyszłości być oceniany równie wysoko co projekt innego z członków Myslovitz czyli Lenny Valentino. Nawet jednak bez tego nie powinno zabraknąć go na Waszych półkach. Płyty słucha się świetnie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Aby zamieścić komentarz:
1) wpisz treść komentarza w białe pole
2) z pola "komentarz jako" wybierz "nazwa/adres URL"
3) wyświetlą sie 2 nowe pola - w polu "nazwa" wpisz imię/ksywę i naciśnij na "dalej"
4) potem klik na "zamiesc komentarz" i gotowe ;-)

Jeśli wyskoczy błąd powtórz krok 4 ;-D