sobota, 1 maja 2010

MGMT - CONGRATULATIONS

Po świetnym debiutanckim albumie MGMT z niecierpliwością oczekiwałem na ich drugie dziecko. Warto było czekać. Ich nowy album jest nieco inny niż Oracular Spectacular ale równie dobry, jeśli nie lepszy. Mniej tu tak zwanych radiowych przebojów ale dużo świetnych kompozycji, często w stylu amerykańskiej muzyki lat 60-tych typu Buddy Holly. Echa jego twórczości słyszymy choćby w otwierającym płytę It’s Working. Często, zwłaszcza w instrumentalnych partiach piosenek pojawiają się też brzmienia charakterystyczne dla zespołu Madness. Spotkamy je w pogodnej Song For Dan Treacy oraz Brian Eno. Ta pierwsza to popowy przebój, z typowymi dla MGMT pogłosami i ciekawą, wpadającą w ucho partią gitary.

Czwarte na płycie Someone’s Missing to z kolei melodyjna piosenka podobna neico do Youth z pierwszej płyty. Delikatne wokale w zwrotce przy minimalnym udziale instrumentów, most przed refrenem w klimatach lekko orientalnych i refren, który aranżacyjnie rośnie przez minutę aż na koniec osiąga znów brzmienie jak w starych amerykańskich piosenkach – to czynniki składowe tego pięknego utworu. Szkoda, że trwa niewiele ponad 2 minuty.

Pierwszy singiel z Cogratulations, Flash Delirium, to najbardziej rozbudowany aranżacyjnie kawałek na płycie. Klimat piosenki zmienia się diametralnie kilkakrotnie w ciągu 4 minut jego trwania i jest to jakby przegląd wszystkich twarzy MGMT, od akustycznej do elektronicznej, od lirycznej do szalonej, od fragmentu w stylu Beach Boys po elementy transującej elektroniki oraz dźwięku fletu poprzecznego. Świetny numer. Melanż gatunków zastosowano też w najdłuższym, ponad 12-minutowym Siberian Breaks, ciekawym ale tak piorunującym jak Flash Delirium.

Nudniejszymi fragmentami płyty są I Found A Whistle i instrumentalne Lady Dada’s Nightmare które, może i sprawdziłby się jako muzyka filmowa ale na tej płycie brzmi dość smętnie.

Congratulations zamyka piosenka tytułowa, która brzmi jak solowy kawałek Lennona połączony z refrenem 17 Kings Of Leon. Rzecz to naprawdę przepiękna. Na koniec rozlegają się brawa, zdecydowanie zasłużone. „Syndrom drugiej płyty” na szczęście ominął zespół MGMT. Za album Congratulations należą im się wielkie gratulacje !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Aby zamieścić komentarz:
1) wpisz treść komentarza w białe pole
2) z pola "komentarz jako" wybierz "nazwa/adres URL"
3) wyświetlą sie 2 nowe pola - w polu "nazwa" wpisz imię/ksywę i naciśnij na "dalej"
4) potem klik na "zamiesc komentarz" i gotowe ;-)

Jeśli wyskoczy błąd powtórz krok 4 ;-D