wtorek, 18 stycznia 2011

THE NATIONAL - HIGH VIOLET



Muzyka The National jest dość ponura i smutna. Utwory mają taki klimat, jakby każdy z nich opowiadał o osobach mocno dotkniętych przez życie. Pomimo tego piosenki Amerykanów niosą w sobie jakieś dziwne ciepło, głównie za sprawą niskiego głosu wokalisty i przyjaznych dla ucha gitar i instrumentów klawiszowych.
Często stosowane różnego rodzaju pogłosy sprawiają, że przy tych dźwiękach można się momentami rozpłynąć i oderwać od rzeczywistości. I zwolnić.
Bo High Violet rozleniwia i  pozwala zatrzymać się z owczego pędu, zamyślić, pomarzyć, odpocząć. Ta płyta kojarzy mi się z pochmurnym jesienno-zimowym dniem, podczas którego momentami pojawia się poprawiające nastrój słońce. Piosenki The National mimo iż smutne mają bowiem w sobie coś kojącego.
Zamykające płytę Vanderlyle Crybaby Geeks zaczyna fortepian grający w najniższych rejestrach dźwięki rodem z marsza pogrzebowego, który w refrenie przechodzi w wokalny dwugłos zdający się być zachęceniem do zebrania się w garść i spojrzenia na wszystko od jasnej strony. Fantastycznie piękne Runaway przypomina mi Pink Floyd z The Wall a dokładnie kawała Vera. I jest to chyba mój ulubiony fragment High Violet. Po Ucieczce następuje bowiem Conversation 16 ze zwrotką, której melodia przenosi mnie mentalnie do lepszego świata. Dzieje się tak zresztą przy większości piosenek z tej płyty. Jedynie Little Faith, Afraid Of Everyone i Lemonworld trochę nudzą. Za to zarówno singlowe Anyone’s Ghost, Terrible Love czy Bloodbuzz Ohio, jak i nieznane z radio Sorrow ze świetna partią skrzypiec pobudzają hormon szczęścia. 
Zdecydowanie warto sięgnąć po najnowsze wydawnictwo grupy The National. Zwłaszcza jeśli znajdujecie się akurat w nastroju „filozoficznym” i zamiast „jump around” wolicie pomedytować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Aby zamieścić komentarz:
1) wpisz treść komentarza w białe pole
2) z pola "komentarz jako" wybierz "nazwa/adres URL"
3) wyświetlą sie 2 nowe pola - w polu "nazwa" wpisz imię/ksywę i naciśnij na "dalej"
4) potem klik na "zamiesc komentarz" i gotowe ;-)

Jeśli wyskoczy błąd powtórz krok 4 ;-D