Dziś przypada dzień 50. urodzin Axla Rose, wokalisty mojego ulubionego zespołu sprzed 20 lat. Przygodę z Gunsami zaczęłem od Don't Cry, byłem pod wrażeniem tej ballady i chyba jeszcze bardziej teledysku. Szybko sięgnąłem po wcześniejsze nagrania i po spotkaniu z Apetite For Destruction stałem się zadeklarowanym fanem "Ganzesów". Splendoru na osiedlowym kwadracie raczej mi to przynosiło, na topie były tam raczej ACpiorunDC i Anthrax a Axel w obcisłych lajkrach wywoływał raczej śmiech i kpiarstwo kolegów. Kiedy dodatkowo ni z gruchy ni z pietruchy Polskę opanowała wieść o tym, że "Axl nigdy nie zagra dla Polaków i Żydów" pewnego dnia jeden z kolegów obwieścił, że idzie nad Wisłę spalić wszystkie kasety G'n'R. O tym co naprawdę zostało wtedy powiedziane możecie poczytać TUTAJ. Niestety w drugiej połowie lat 90-tych w historii tego zespołu nie wydarzyło się już nic wartego uwagi. Zespół przestał istnieć na wiele lat, 13 lat nagrywał nową płytę w składzie nie mającym nic wspólnego z oryginalnym. Żeby jednak nie biadolić w półwiecze Axla posłuchajmy lepiej jednego z wielu fantastycznych kawałków z debiutanckiego albumu G'n'R.
Gdyby ktoś miał ochotę usłyszeć na żywo aktualny skład Gunsów, to najbliższa okazja nadarzy się 11 lipca w Rybniku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Aby zamieścić komentarz:
1) wpisz treść komentarza w białe pole
2) z pola "komentarz jako" wybierz "nazwa/adres URL"
3) wyświetlą sie 2 nowe pola - w polu "nazwa" wpisz imię/ksywę i naciśnij na "dalej"
4) potem klik na "zamiesc komentarz" i gotowe ;-)
Jeśli wyskoczy błąd powtórz krok 4 ;-D