THE RACONTEURS – Five On The Five
Jeśli ktoś z Was ma nadal wątpliwości co do geniuszu Jacka White’a ta „piątkowa” propozycja z repertuaru jego drugiego, muzycznego dziecka powinna je ostatecznie rozwiać. Ten kawałek, mimo swej prostoty, nie nudzi się nigdy, dając lepszego kopa niż kawa podana dożylnie.
IGGY POP – Five Foot One
Mimo tego jakże znacznego upływu lat image sceniczny Iggy Popa nie zmienił się do dziś. Teledysk do tego kawałka określiłbym jako klaustrofobiczno-minimalistyczny.
JOHNNY CASH – Five Feet High And Rising
Klaustrofobii trudno za to doświadczyć siedząc na rumaku. Wiedzą coś o tym fani Johnny’ego Casha. Cytując Agnieszkę Osiecką „tylko koni, tylko koni, tylko koni, tylko koni żal”. Czemu żal? Z powodu much!
MUCHY – Pięć Po Wpół
Jak wiadomo na całym świecie muchy są wkurzająco upierdliwe i robią “bzzzzzz”. W naszym pięknym kraju mamy natomiast Muchy przez duże „m”. Ich propozycja z piątką w tytule ze świetnej debiutanckiej płyty Terroromans to jeden z wielu dowodów na wyższość Much polskich nad światowymi. Byzy byzy byz byz byz!
REPUBLIKA –Śmierć Na Pięć
Na koniec jeszcze smutna kołysanka w wykonaniu Grzegorza Ciechowskiego. Dobranoc.
Uuuu zabrakło "Five To One" The Doors
OdpowiedzUsuńTak cos czulem, ze brak tego kawalka wzbudzi protest ;-) Ale chcialem w tym zestawieniu umiescic tylko kapele, ktore nie pojawialy sie we wczesniejszych "wyliczankach".
OdpowiedzUsuń