Royal Blood przeszli przez syndrom drugiej płyty stopami suchymi niczym suchary z Familiady. How Did We Get So Dark to rockowa petarda, która wybucha wraz z pierwszym dźwiękiem a jej huk wybrzmiewa do ostatniej nuty albumu. Pierwsza trójka to rollercoaster bez taryfy ulgowej zawierający wszystko to, za co pokochaliśmy brytyjski duet po ich debiutanckim krążku. Numer tytułowy smakowicie wprowadza nas w świat pierwszych dwóch singli promujących wydawnictwo: Lights Out i I Only Lie When I Love You. Oba absolutnie fantastyczne z delikatnym wskazaniem na pierwszy, prowadzony przez zmienny rytm, gitarowe „slajdy” i chwytliwą melodię refrenu. Lights Out pobudza wszystkie zmysły skuteczniej niż guarana podana dożylnie.
Członkowie Royal Blood swoim drugim wydawnictwem dostarczają fanom pokaźną dawkę czadu rodem z pierwszej płyty. Także Hook, Line & Sinker czy Hole In Your Heart to kawałki, które śmiało można nazwać kontynuacją debiutanckiej płyty.
Tym, co sprawia, że How Did We Get So Dark jest nagraniem ponadprzeciętnym, są jednak nowe muzyczne tereny, w które zapuścił się zespół. Where Are You Know początkowo wydaje się jednowymiarowym odrzutem z pierwszych sesji nagraniowych, po około minucie zaczyna jednak do złudzenia przypominać styl typowy dla zespołu MUSE. She’s Creeping rozpoczyna się niczym utwór Weezera, Mike eksperymentuje tu zarówno z brzmieniem, jak i sposobem śpiewania wychodząc z tej próby zwycięsko Jeszcze piękniej wypada Don’t Tell, którą przy odrobinie dobrej woli można wręcz nazwać balladą. Bez względu na terminologię to naprawdę fantastyczny utwór z cudowną gitarową solówką. Zamykające całość Sleep jest tak pięknie soczyste, ciężkie, mroczne a zarazem melodyjne, że automatycznie chce się słuchać tego dzieła od początku.
Ogromny szacun dla panów z Brigthon za muzyczną zawartość ich drugiego krążka, za brak pójścia na łatwiznę tylko podróż w nieznane dotychczas twórcze obszary. Z niecierpliwością wyczekuję kolejnego koncertu oraz trzeciego dziecka reprezentującego istnie królewską, muzyczną krew duetu.
Członkowie Royal Blood swoim drugim wydawnictwem dostarczają fanom pokaźną dawkę czadu rodem z pierwszej płyty. Także Hook, Line & Sinker czy Hole In Your Heart to kawałki, które śmiało można nazwać kontynuacją debiutanckiej płyty.
Tym, co sprawia, że How Did We Get So Dark jest nagraniem ponadprzeciętnym, są jednak nowe muzyczne tereny, w które zapuścił się zespół. Where Are You Know początkowo wydaje się jednowymiarowym odrzutem z pierwszych sesji nagraniowych, po około minucie zaczyna jednak do złudzenia przypominać styl typowy dla zespołu MUSE. She’s Creeping rozpoczyna się niczym utwór Weezera, Mike eksperymentuje tu zarówno z brzmieniem, jak i sposobem śpiewania wychodząc z tej próby zwycięsko Jeszcze piękniej wypada Don’t Tell, którą przy odrobinie dobrej woli można wręcz nazwać balladą. Bez względu na terminologię to naprawdę fantastyczny utwór z cudowną gitarową solówką. Zamykające całość Sleep jest tak pięknie soczyste, ciężkie, mroczne a zarazem melodyjne, że automatycznie chce się słuchać tego dzieła od początku.
Ogromny szacun dla panów z Brigthon za muzyczną zawartość ich drugiego krążka, za brak pójścia na łatwiznę tylko podróż w nieznane dotychczas twórcze obszary. Z niecierpliwością wyczekuję kolejnego koncertu oraz trzeciego dziecka reprezentującego istnie królewską, muzyczną krew duetu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Aby zamieścić komentarz:
1) wpisz treść komentarza w białe pole
2) z pola "komentarz jako" wybierz "nazwa/adres URL"
3) wyświetlą sie 2 nowe pola - w polu "nazwa" wpisz imię/ksywę i naciśnij na "dalej"
4) potem klik na "zamiesc komentarz" i gotowe ;-)
Jeśli wyskoczy błąd powtórz krok 4 ;-D