Z okazji drugich urodzin Filipa zapraszam na mały kącik piosenki zoologicznej. Czas więc na 2 utwory, które najbardziej fascynowały mojego synka w drugim roku jego życia, który upłynął zdecydowanie pod dyktando dwóch sympatycznych zwierzaków. Numerem jeden wśród piosenek, które gościły w naszym mieszkaniu przez ostatnie 365 dni bezapelacyjnie był ten oto taneczny song:
Niemal zawsze chwilę po wybrzmieniu Kaczuszek przychodził czas na jeszcze większy szlagier, tym razem o czworonogu, w wykonaniu Naty Kuku w wersji dziecięcej. Żaden inny kawałek, nawet te z płyty roku 2013 nie może się równać z ilością odtworzeń dziś prezentowanego combo.
rewelacja :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog i przede wszystkim różnorodny
OdpowiedzUsuńosobiście dopiero zaczynam zabawe z prowadzeniem bloga ale serdecznie zapraszam
coomuzyce.blogspot.com