niedziela, 24 listopada 2013

SHARK-A-TAAK - REC IN PROGRESS


Rec. In Progress, pierwszy album nowego projektu Reggaeneratora wydany pod nazwą Shark-A-Taak to idealne antidotum na jesienną zamułę. W drugim kawałku wokalista oświadcza, iż jest nakręcony jak zegar i trzeba przyznać, że każdy dźwięk tej płyty to potwierdza. Co ważniejsze owa energia zaraża i pozwala wystrzelić się na najwyższy poziom powera. Ten krążek to istna lawina, słuchając go mam wrażenie jazdy bez hamulców. Kojarzy mi się, z koncertem, na którym zespół z każdym kolejnym kawałkiem podkręca tempo.
Do moich faworytów z tego krążka należą Rude Bwoy Salut oraz Saskerland. Riff tego pierwszego niesie w sobie moc w najczystszej postaci, ten drugi rozwala zmiennością klimatów, a wstawka reggae „god save the saskerland” każdorazowo wyświetla na mojej gębie rogala i buja lepiej niż koń na biegunach (prawdziwy, nie „zwykła zabawka, mała huśtawka” Urszuli). Spokojne klimaty rodem z Jamajki spotkamy również w zamykającym całość Olives’n’Wine. Poza tymi dwoma piosenkami jest zdecydowanie mocniej...
W Blood Run Gun i Nie Ma Przebacz pojawiają się echa starego Korna, One Level Up ma w sobie coś fajnie garażowego, tak jakby było nagraniem kapeli, która po latach czekania dorwała się do instrumentów. Ciekawie prezentuje się też Pretty Cool - autorska wariacja na temat nieśmiertelnego przeboje Boney M. Równie dobrze brzmi też mroczne i nieco tajemnicze We Nuh Give Dem.  
Na Rec.In Progress nie znajdziemy muzycznych fajerwerków, stanowiące go 12 numerów to w większości proste kompozycje, pełne marszowego rytmu i mocno przesterowanej gitary o brzmieniu kojarzącym się z Bodycount, KORN, czy Skindread oraz przede wszystkim charakterystycznych nawijek Mista Redżenarejta. Po płytę nie powinni więc sięgać wielbiciele rocka progresywnego i miłośnicy callaneticsu na gryfie. Ci natomiast, którzy cenią w muzyce ogień na pewno będą zadowoleni.


3 komentarze:

  1. to jest to, czego trzeba na jesień! słucham już od tygodnia :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne, można pozytywnie naładować baterię podczas pluchy. Lekarstwo na chandrę

    OdpowiedzUsuń
  3. Niedawno przypadkiem znalazłem w necie bardzo fajną pop-rockową polską muzę.
    Jeden z utworów dedykowany jest powstańcom warszawskim. Oprócz tego dużo i do pobrania za darmo dobrej muzyki. Polecam-Paweł. Adres strony : (www.leszek-pietrzak.pl)

    OdpowiedzUsuń

Aby zamieścić komentarz:
1) wpisz treść komentarza w białe pole
2) z pola "komentarz jako" wybierz "nazwa/adres URL"
3) wyświetlą sie 2 nowe pola - w polu "nazwa" wpisz imię/ksywę i naciśnij na "dalej"
4) potem klik na "zamiesc komentarz" i gotowe ;-)

Jeśli wyskoczy błąd powtórz krok 4 ;-D