Debiutancka płyta Tribes trafiła mnie niczym maczuga Heraklesa. Baby to fantastyczny przegląd wszystkiego co najlepsze w brytyjskiej muzyce gitarowej ostatnich 30 lat. The Clash, The Libertines, Blur, Oasis to tylko pierwsze z brzegu przykłady, które krążą po głowie podczas projekcji tego krążka. Przepiękne, niebanalne, złożone melodie, ciekawy, chrypliwo-zawadiacki wokal, gitara w różnych stadiach przesterowania...Gęba dosłownie szczerzy się z każdym kolejnym numerem. Utwory na Baby nie porażają oryginalnością ani trudnymi technicznie zagrywkami ale sprawiają, że z każdym dźwiękiem słońce wydaje sie świecić mocniej.
Po fenomenalnej „szybkiej” pierwszej trójce Tribes częstuje nas...
lekko nostalgicznym Half Way Home, które prędzej czy później znajdzie się
na ścieżce dźwiękowej jakiegoś filmu. Kolejny Sappho to zawieszony pomiędzy nagraniami Blur i The Libertines hicior pełną gębą, ze świetnym akustycznym mostem łączącym zwrotki z refrenem. Echa Tender z repertuaru tych pierwszych przewijają się też w Alone Or With Firends.
Środkową część płyty wypełniają dwie ballady, z których zdecydowanie lepiej wypada Nightdriving. Są to jednak dwa najsłabsze ogniwa Dziecka, które dochodzi do siebie w kolejnym When My Day Comes, przy słuchaniu którego można przez chwilę uwierzyć, iż jest to odnalezione w archiwum, niepublikowane nagranie The Clash. Walking In The Street brzmieniem i aranżacją gitar przypomina z kolei Kings Of Leon.
Zawsze, gdy trafię na taka płytę skaczę z radości słysząc, że są jeszcze młode kapele, które zamiast chwytać się elektronicznych wypełniaczy potrafią skoncentrować się na napisaniu 11 naprawdę dobrych piosenek. Debiutancka płyta Tribes zapewnia fantastyczną, podnoszącą endorfinę muzyczną podróż. Słuchając Baby mam ochotę sięgnąć po piłę mechaniczną i wyciąć sobie w samochodzie szyberdach. Tak, by przy tych pięknych dźwiękach móc poczuć jak „kwiaty we włosach potargał wiatr”. Polecam ten album niczym Kazimierz kocha Izabel - BARDZO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Aby zamieścić komentarz:
1) wpisz treść komentarza w białe pole
2) z pola "komentarz jako" wybierz "nazwa/adres URL"
3) wyświetlą sie 2 nowe pola - w polu "nazwa" wpisz imię/ksywę i naciśnij na "dalej"
4) potem klik na "zamiesc komentarz" i gotowe ;-)
Jeśli wyskoczy błąd powtórz krok 4 ;-D