wtorek, 8 lutego 2011

FELIETON: CHRISTINA VS. EDYTA

I jak tu nie wierzyć mądrości przysłów. Cudze chwalicie, swego nie znacie, Edytę tępicie, Christinę wychwalacie. Niech każdy przyzna przed sobą czy nie pomyślał kiedyś, ze pani Aguilera to lepsza wokalistka i mniejszy obciach niż pani Górniak. Tymczasem hymn wykonany przez Kryśkę podczas tegorocznego Superbowl przejdzie do historii, wokalistka tak bardzo skoncentrowała się na głosowych wygibasach, że biedaczka pomyliła słowa.
Trudno przy tej okazji nie przypomnieć równie legendarnego wykonania polskiego hymnu. Nasza polska Edzia podczas koreańskiego mundialu w 2002 roku co prawda delikatnie zwolniła ale słowa zapamiętała.
I choć wpadka Christiny była dużo większego kalibru niż „oryginalne” wykonanie hymnu przez Edytę to oba te wystąpienia łączy jedna, bezcenna rzecz: miny zawodników!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Aby zamieścić komentarz:
1) wpisz treść komentarza w białe pole
2) z pola "komentarz jako" wybierz "nazwa/adres URL"
3) wyświetlą sie 2 nowe pola - w polu "nazwa" wpisz imię/ksywę i naciśnij na "dalej"
4) potem klik na "zamiesc komentarz" i gotowe ;-)

Jeśli wyskoczy błąd powtórz krok 4 ;-D