Od dziś, w kolejne wtorki otwierał się przed Wami będzie
worek z piosenkami wyjątkowymi, kawałkami, które pozostaną w mojej głowie na
zawsze, utworami fenomenalnymi, nierozerwalnie związanymi z moją egzystencją na
planecie Ziemia. Taki mały, prywatny, soundtrack, playlista życia. Zachęcam do tworzenia własnej.
1. U2 - ACROBAT
Akcja worek nie mogła zacząć się od innego utworu. Bo choć
nie lubię przesady i wzniosłych słówek a ów przedostatni element płyty Achtung
Baby przytaczany był już na Bonomuzie kilkakrotnie to Acrobat jest dla mnie
piosenką życia. Porażający muzycznie, fenomenalny tekstowo, mega towarzysz
zarówno w chwilach trudnych, jak i tych najpiękniejszych. Każdy jest akrobatą
ale najważniejsze to śnić głośno i nie dać się draniom. Nie wiem czy kiedykolwiek
napiszę testament ale jeśli już to na pewno umieszczę w nim prośbę o zagraniu
Acrobata na "ostatniej imprezie swojego życia".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Aby zamieścić komentarz:
1) wpisz treść komentarza w białe pole
2) z pola "komentarz jako" wybierz "nazwa/adres URL"
3) wyświetlą sie 2 nowe pola - w polu "nazwa" wpisz imię/ksywę i naciśnij na "dalej"
4) potem klik na "zamiesc komentarz" i gotowe ;-)
Jeśli wyskoczy błąd powtórz krok 4 ;-D