Przed chwilą przeczytałem tą smutną informację na pasku oglądając sportowe. Za tydzień ta artystka miała po raz pierwszy wystąpić w Polsce. Gdy jakiś czas temu odwołano ten występ z powodu złego stanu zdrowia Amy chyba nikt nie spodziewał się, że kłopot jest tak poważny. O jej problemach z narkotykami i alkoholem mówiło sie od dawna, ale myślę, że mało kto myślał, że może to doprowadzic do tak smutnego końca. Niestety Amy dołączyła dziś do Jani Joplin i Kurta Cobaina, któzy również odeszli w wieku 27 lat.
Trochę przykro, że dziś każdy jest jej fanem, a przed śmiercią żadna z tych osób nie słuchała jej ani razu.
OdpowiedzUsuń