wtorek, 6 września 2016

REBUSIK Z GENUI

Pierwszy dzień tegorocznych wakacji w Italii najlepiej oddaje poniższy rebus:



                                  


Odgadliście po jednej nutce? Ta puentująca, jak zwykle na Bonomuzie, znajdzie się na końcu posta. A tuż przed nią rozwiązanie rebusu. Nasz samolot startował o 6:20 rano. W skutek tak , ieludzkiej pory i pobudki o 4, śniadanie przyszło nam spożyć na lotnisku. Najszybszą dostępną opcją wydawał się „Maciek” zwany makiem. Na mój, jakże pożywny posiłek dnia złożył się więc McChicken, czyli kanapka kurzęca bez grama kurczaka. Innymi słowy jadłem MOM, nom, nom, nom, nom. Smakowanie ów kurczako-podobnego produktu pochłonęło tyle moich zmysłów, iż efektem końcowym było wywołanie nas przez spikera w ramach final calla. Ale zdążyliśmy.
Z Mediolanu, po w miarę sprawnym wypożyczeniu auta, udaliśmy się do Genui w celu obejrzenia tamtejszego oceanarium. Pippo od dłuższego czasu ma fazę na delifiny butlonosy, także okazji spotkania ów pływających istot na żywo nie mogliśmy przegapić. Przy okazji zobaczyliśmy wiele innych wodnych stworzeń, m.in. pingwiny, foki i lwa morskiego, który na totalnym relaksie, z rozłożonymi płetwami i szelmowskim uśmiechem podpłynął do samej szyby i „walnął dwójkę”.
Po wyjściu z oceanarium, w drodze do samochodu, w porcie oprócz licznych statków, promu wielkości Titanica zobaczyliśmy również „pojazd” z trzeciej części rebusa. Jego rozwiązanie to oczywiście: „kurka wodna, łódź podwodna”. A skoro tak, to czas na posłuchanie piosenki o pewnej takiej:


1 komentarz:

Aby zamieścić komentarz:
1) wpisz treść komentarza w białe pole
2) z pola "komentarz jako" wybierz "nazwa/adres URL"
3) wyświetlą sie 2 nowe pola - w polu "nazwa" wpisz imię/ksywę i naciśnij na "dalej"
4) potem klik na "zamiesc komentarz" i gotowe ;-)

Jeśli wyskoczy błąd powtórz krok 4 ;-D