Biffy Clyro to zespół dość przewidywalny. O ile nie można
się po nim spodziewać nowatorskich brzmień i stworzenia nowego nurtu w muzyce
to na każdym swym krążku serwują masę wpadających w ucho rockowych kawałków.
Tak samo jest w przypadku Ellipsis, siódmej studyjnej pozycji w ich
dyskografii. Najlepszym tego przykład stanowi Flammable, absolutny numer jeden
wśród pozostałych. Jestem przekonany, że gdy tylko stanie się singlem nie
będzie schodził z podium list przebojów przez wiele tygodni. Po pojedynczych gitarowych
strzałach do głosu dochodzi pozostałe instrumentarium i choć klangowanie
zarezerwowane jest raczej dla gitary basowej to w tym przypadku ma się
wrażenie, iż technikę tę stosuje cała trójka. Po świetnej zwrotce słyszymy dość
oczywisty "most" czy, jak kto woli "przedrefren" po którym
wchodzi genialny w swojej prostocie refren, przy którym naprawdę trudno
usiedzieć w miejscu. Pomimo tego płyta idealnie nadaje się do samochodu, fajnie
nakręca i pozwala przekształcić się we władcę szos. Jedynym numerem, przy
którym można się nieco zdrzemnąć to rzewne, rozpoczynające się od "tiru
riru ri tu tu", nieco boysbandowe Re-arrange. Znacznie lepiej wypada jego
następca, czyli Herex, z rytmiczną zwrotką i refrenem przypominające coraz
mocniejsze walenie młotkiem w gwóźdź. Nieco mroczniejszą i mocniejszą
propozycję spotykamy pod numerem 8, czyli w On a Bang, po raz kolejny
pokazującym, że szkockie trio ma wyjątkowy dar do łączenia czadu i
przebojowości. Ten utwór to takie dwa razy mocniejsze Animal Style, aktualnie
promujące Ellipsis, trzeba przyznać w naprawdę godny sposób.
Każdy, kto słyszał wcześniej Biffy Clyro na ich siódmej
płycie znajdzie dobrą kontynuację dotychczasowych dokonań. Ci, którym ta nazwa
kojarzyła się dotąd bardziej z przybytkiem pełnym hamburgerów, po przesłuchaniu
Ellipsis zapewne sięgną także po wcześniejsze nagrania Simona, Jamesa i Bena.
25 października zespół zagra na Torwarze. Polecam przybycie tego dnia do
Warszawy, gdyż na żywo ich piosenki brzmią dużo mocniej i lepiej niż w wersjach
studyjnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Aby zamieścić komentarz:
1) wpisz treść komentarza w białe pole
2) z pola "komentarz jako" wybierz "nazwa/adres URL"
3) wyświetlą sie 2 nowe pola - w polu "nazwa" wpisz imię/ksywę i naciśnij na "dalej"
4) potem klik na "zamiesc komentarz" i gotowe ;-)
Jeśli wyskoczy błąd powtórz krok 4 ;-D