Już za miesiąc po raz pierwszy w Polsce zobaczymy koncert BLUR. Za 31 dni będzie już po nim, tak jak dziś jest już po długim weekendzie. W Anglii "długie weekendy" spowodowane wolnymi poniedziałkami występują 6 razy w roku. O tym właśnie opowiada kawałek, który dziś trafia do szafy grającej. Mam nadzieję, że usłyszmy go w Gdyni 3 lipca. Chociaż szanse na to są równie duże, jak na radość z jutrzejszego powrotu do pracy. W każdym razie zamiast krasnoludkowego "hej ho, hej ho, do pracy by się szło" spokojnie zanućcie jutro "now let's back to work EJ DŻI EJ AJ EN" !!!
klasa utwor :D jada rowno chlopaki
OdpowiedzUsuń