Dziś tematem dnia jest krzyż. Do Kaszana Songs może trafić więc tylko jedna piosenka, klasyk zespołu Kris Kross. Dedykuję ją wszystkim fanatycznym oszołomom spod pałacu prezydenckiego. Bo ich zachowanie, w przeciwieństwie do „cytowanej” dziś piosenki jest prawdziwą, niesmaczną i żenującą kaszaną. A co najśmieszniejsze idealnie przykrywającą dziś ogłoszoną decyzję o podniesieniu podatku VAT. Tak więc drodzy obrońcy: wasz znienawidzony, masoński premier z wilczymi oczami serdecznie wam dziękuje, mówi "howgh" i robi "siekierkę" na waszą cześć.
Na dalsze warty „w obronie krzyża” proponuję wam strażnicy Teksasu ubrać się jak chłopcy z Kris Kross, tzn. rozporek na tyłku. Bo skoro już żal dupę ściska, to dodatkowy suwaczek na pewno nie przeszkodzi. A jeśli podczas czuwania zrobi wam się zimno to zawsze możecie zrobić „dżamp dżamp”. Dodatkowo między Barką, Rotą i Boże Coś Polskę zaśpiewajcie wtedy „a łigidi-łigidi-łigidi-łigidi-łek”.
;)))
OdpowiedzUsuńi w ten sposób mój szaro zapowiadający się dzień już jest pogodny i o niebo lepszy po przeczytaniu zdania: "dodatkowy suwaczek nie przeszkodzi" ;)
spadłam z krzesła i zalałam się łzami radosci ;)
jump jump!!!