niedziela, 5 kwietnia 2015

JINGLE EGGS

Mniej więcej 20 lat temu wywołam lekką konsternację stawiając na wigilijny stół wielkanocnego baranka. W tym roku, pamiętając tamtą pogadankę Dziadka, patrząc przez okno o mały włos nie zacząłem głośno protestować, że owej gipsowej figurki nie używa się przecież na Boże Narodzenie. Po obiedzie bardziej niż o wiosennym spacerze myślałem o ulepieniu bałwana, a Filip, tradycyjnie, jak podczas każdej wizyty u Dziadków zapodał swój ulubiony, prawdziwie wielkanocny hit:


Karpia na szczęście na stole nie było. Sanki z Mikołajem też nie przyjechały.
To chyba pierwszy w historii Bonomuzy wpis o pogodzie. Sytuacja w tym roku jest jednak naprawdę dziwna. Globalne ocieplenie mocno daje się we znaki - w rundzie wiosennej Ekstraklasy, która kończy się za 3 kolejki nie zdarzyło mi się jeszcze pójść na stadion bez zimowej kurtki. Kwiecień może i plecień ale czas najwyższy aby wreszcie przyniósł trochę lata. Wesołych Świąt!

1 komentarz:

Aby zamieścić komentarz:
1) wpisz treść komentarza w białe pole
2) z pola "komentarz jako" wybierz "nazwa/adres URL"
3) wyświetlą sie 2 nowe pola - w polu "nazwa" wpisz imię/ksywę i naciśnij na "dalej"
4) potem klik na "zamiesc komentarz" i gotowe ;-)

Jeśli wyskoczy błąd powtórz krok 4 ;-D