Od kilku dni w sieci można posłuchać nowej piosenki Depeche Mode
zapowiadającej nadchodzącą w tym roku płytę. Jest ładnie, przebojowo, ciekawy
brzęczyk dodaje utworowi kolorytu ale w drugiej połowie brakuje mi trochę „czegoś
extra”, motywu, który nie pozwoliłby mi o tym kawałku zapomnieć. Heaven to dużo
słabszy singiel numer jeden niż jego poprzednik z 2009 roku. Wtedy jednak
fenomenalny Wrong okazał się jedynym godnym uwagi utworem na wyjątkowo słabej płycie.
Wierzę, że tym razem będzie inaczej i pierwsza piosenka to tylko przedsmak
smakowitej muzycznej uczty. A jak nie to „DEPECHE MODE POD WODE” ;-))))))
Mam zupełnie inne odczucia co do "Sounds of the Universe" - wg mnie to rewelacyjny, choć bardzo trudny w odbiorze album;) Ale zgadzam się - "Wrong" było znakomitym singlem.
OdpowiedzUsuńCiekaw jestem, co Depesze zaprezentują teraz, bo "Heaven" rzeczywiście we wszystkim różni się od "Wrong" (chociaż dla mnie to nie zarzut;)). Jeśli brać pierwsze single za wyznaczniki, to czeka nas kolejna stylistyczna volta, mam nadzieję, że udana;)