niedziela, 24 lutego 2013

86

Tak się jakoś mi w życiu układa, że daty wesołe zbiegają się lub blisko sąsiadują z tymi smutnymi. Trzy dni po pierwszych urodzinach mojego synka zmarł mój ukochany Dziadek. Przez głowę przebiega mi od tego czasu tysiące wspomnień i pięknych obrazów ze wspólnie spędzonych chwil. Dziadek na zawsze pozostanie dla mnie wzorem odwagi, wierności, zaradności i umiejętności dążenia do wyznaczonego celu. Zawdzięczam temu człowiekowi ogromnie więcej niż mogłyby wyrazić jakiekolwiek słowa. Chciałbym tym postem złożyć mu hołd obrazując muzycznie trzy żywe wspomnienia Edmunda Adamczyka.



Dziadek walczył w Powstaniu Warszawskim w obwodzie „Waligóra”, uczestniczył m.in. w walkach o Mennicę. Z roku na rok słuchałem jego opowieści z tamtych czasów z coraz bardziej zapartym tchem. Kiedy pomyślę sobie i porównam, co ja robiłem w wieku 18 lat, doceniam to co mam po tysiąckroć. 



Dziadek uwielbiał westerny, zarówno jeszcze przed wojną jako mały dzieciak jak i pod koniec swoich dni. 



Nigdy nie zapomnę tego jak Dziadek kochał Babcię, tego jak patrzyli na siebie po niemal 60 latach wspólnego życia…

Dziękuję za wszystko, nigdy Cię nie zapomnę!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Aby zamieścić komentarz:
1) wpisz treść komentarza w białe pole
2) z pola "komentarz jako" wybierz "nazwa/adres URL"
3) wyświetlą sie 2 nowe pola - w polu "nazwa" wpisz imię/ksywę i naciśnij na "dalej"
4) potem klik na "zamiesc komentarz" i gotowe ;-)

Jeśli wyskoczy błąd powtórz krok 4 ;-D