Tak się jakoś mi w życiu układa, że daty wesołe zbiegają się
lub blisko sąsiadują z tymi smutnymi. Trzy dni po pierwszych urodzinach mojego
synka zmarł mój ukochany Dziadek. Przez głowę przebiega mi od tego czasu
tysiące wspomnień i pięknych obrazów ze wspólnie spędzonych chwil. Dziadek na
zawsze pozostanie dla mnie wzorem odwagi, wierności, zaradności i umiejętności
dążenia do wyznaczonego celu. Zawdzięczam temu człowiekowi ogromnie więcej niż
mogłyby wyrazić jakiekolwiek słowa. Chciałbym tym postem złożyć mu hołd
obrazując muzycznie trzy żywe wspomnienia Edmunda Adamczyka.
Dziadek walczył w Powstaniu Warszawskim w obwodzie
„Waligóra”, uczestniczył m.in. w walkach o Mennicę. Z roku na rok słuchałem
jego opowieści z tamtych czasów z coraz bardziej zapartym tchem. Kiedy pomyślę
sobie i porównam, co ja robiłem w wieku 18 lat, doceniam to co mam po
tysiąckroć.
Dziadek uwielbiał westerny, zarówno jeszcze przed wojną jako
mały dzieciak jak i pod koniec swoich dni.
Nigdy nie zapomnę tego jak Dziadek kochał Babcię, tego jak
patrzyli na siebie po niemal 60 latach wspólnego życia…
Dziękuję za wszystko, nigdy Cię nie zapomnę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Aby zamieścić komentarz:
1) wpisz treść komentarza w białe pole
2) z pola "komentarz jako" wybierz "nazwa/adres URL"
3) wyświetlą sie 2 nowe pola - w polu "nazwa" wpisz imię/ksywę i naciśnij na "dalej"
4) potem klik na "zamiesc komentarz" i gotowe ;-)
Jeśli wyskoczy błąd powtórz krok 4 ;-D