poniedziałek, 7 czerwca 2010

SZAFA GRAJĄCA: JOY DIVISION - TRANSMISSION


Niecały miesiąc temu minęła trzydziesta rocznica śmierci Iana Curtisa. Lider Joy Division popełnił samobójstwo 18 maja 1980 roku. Tak się dziwnie składa, że dokładnie tego dnia przypadały moje pierwsze urodziny. O tym, że Ian powiesił się 18 maja dowiedziałem się całkiem niedawno, ze świetnego filmu Control. To dziwne uczucie zobaczyć w tak tragicznym kontekście datę, która kojarzyła się dotychczas z czymś przyjemnym i wesołym.
Joy Division z charakterystycznym nisko nastrojonym, czasem wręcz buczącym basem oraz charakterystycznym nieco gardłowym głosem Curtisa znalazł po sobie wielu naśladowców. Z zespołów w miarę nowych i występujących kilkakrotnie w Polsce można wspomnieć choćby Editors czy White Lies. Mam jednak wrażenie, że żaden utwór następców Joy Division nie dorównał temu, który dziś został wgrany do muzycznej szafy. Miłej Transmisji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Aby zamieścić komentarz:
1) wpisz treść komentarza w białe pole
2) z pola "komentarz jako" wybierz "nazwa/adres URL"
3) wyświetlą sie 2 nowe pola - w polu "nazwa" wpisz imię/ksywę i naciśnij na "dalej"
4) potem klik na "zamiesc komentarz" i gotowe ;-)

Jeśli wyskoczy błąd powtórz krok 4 ;-D