niedziela, 3 listopada 2019

WSPOMNIENIE


Niestety również w tym roku świat muzyczny stracił wiele znaczących dla niego osób. Największym szokiem była dla mnie śmierć artysty, który nieodłącznie kojarzy i będzie się kojarzył z czasami licealnymi. Szkolne dyskoteki z No Good oraz Out of Space w tle, niesamowite teledyski do Firestartera, Breathe a przede wszystkim Smack My Bitch Up. The Prodigy było właściwie moim pierwszym spotkaniem z muzyką elektroniczną. Keith Flynt był jego najbardziej charakterystyczną postacią, mimo iż swoje występy rozpoczął w nim jako gościnny tancerz. Miałem przyjemność widzieć Keitha i spółkę na żywo dwukrotnie. I bardzo żałuję, że przysłowie "do trzech razy sztuka" w tym przypadku się nie spełni. 

1 komentarz:

Aby zamieścić komentarz:
1) wpisz treść komentarza w białe pole
2) z pola "komentarz jako" wybierz "nazwa/adres URL"
3) wyświetlą sie 2 nowe pola - w polu "nazwa" wpisz imię/ksywę i naciśnij na "dalej"
4) potem klik na "zamiesc komentarz" i gotowe ;-)

Jeśli wyskoczy błąd powtórz krok 4 ;-D