niedziela, 11 stycznia 2015

SKŁADANKA "BEST OF BONOMUZA 2014"

Na koniec wspominek z roku 2014 czas na tradycyjna składankę podsumowującą minione 365 dni. Możecie posłuchać jej klikając na tytuły poszczególnych kawałków lub w całości w poniższym okienku.




1. FAMILY RAIN - Don't Waste Your Time On Me
Pierwszy kawałek, który w zeszłym roku "chodził za mną" przez kilka tygodni.

W 2014 ponownie uwierzyłem w swój ulubiony zespół. A ta wersja, która usłyszałem niemal 2 miesiące po premierzy płyty po prostu wbiła mnie w fotel.

Solówka kończąca to combo to najpiękniejsze muzyczne 30 sekund tego roku.

Muzyczne LSD, przedstawiciel najlepszego albumu A.D. 2014.

To z kolei najlepszy kawałek z ciekawego debiutu w stylu The Black Keys.

Jeden z lepszych reprezentantów smutno-dojrzałej płyty wokalisty BLUR.

Jacek Biały może nie rzucił na kolana swoim drugim solowym albumem ale umieścił ta kilka naprawdę dobrych kawałków. Między innymi ten.

Największe muzyczne zaskoczenie zeszłego roku. Najlepszy polski debiut od lat, kariera zagranicą niemalże murowana.

W roku 2014 odbył się Mundial, najciekawszy jaki pamiętam, a pierwsze prześwity z mistrzostw świata mam z Mexico '86. Song Shakiry, z którą zrobiliśmy wywiad w ramach Kaszana Song Festival, po raz trzeci z rzędu był hymnem futbolowych mistrzostw świata.

Autor ów ckliwej i chwytliwej pieśni wygrał chyba konkurs na najlepszy cover kawałka Roxette. I choć pewnie jego plakaty zdobią głównie pokoje nastolatek ten numer chwyta również i mnie.

Kasabian wykonało dość niski ukłon w stronę muzyki elektronicznej i wyszło z tego obronną ręką. Treat to tego najlepszy przykład. Koncert na Narodowym podczas Orange Warsaw Festival był mega.

Absolutny numer 1 w kategorii "najbardziej odczapowy klip roku".

Apetyczny zwiastun nadchodzącej płyty i koncertu w Polsce. Czyżby na Orange Warsaw Festival?

Zwycięzca w kategorii tekstowy suspens roku - "Nie pozwolę ci mnie opuścić nawet gdybym miał się ....". Zmienić. Tiaaaaaa.

Piotr Rogucki zapuścił wiejskie wąchy i udziela się jako juror w jednym z talent show. O nowej płycie COMY na razie cicho, ten gościnny występ to jedyny ślad po twórczości PR. który chwilowo niczym pies Saba wydaje się podążać niewłaściwą drogą.

Najważniejszym muzycznym wydarzeniem, które w Polsce przeszło praktycznie bez echa, była reaktywacja Nirvany przy okazji włączenia do Rock'n'Roll Hall of Fame w roku dwudziestej rocznicy śmierci Kurta Cobaina. Z tej okazji zespół zagrał mini koncert. Jestem pewien, że przy tym kawałku Kurt uśmiechał się od ucha do ucha.

Dwudziestą rocznicę obchodził również Przystanek Woodstock, na który z radością wróciłem po 10 latach przerwy. To jedna z jego najpiękniejszych chwil..

Dwudziestolecie obchodziła też płyta PRYMITYW. T.LOVE zaprezentował ją na żywo podczas specjalnej trasy koncertowej. W Stodole nawet w oryginalnym składzie, z Perkozem na gitarze. A przy okazji w 2014 obejrzeliśmy wiele naprawdę pięknych meczów.

Od przyszłego roku będziemy niestety obchodzić także smutną rocznicę. Po 45 latach od  oryginalnego festiwalu Woodstock, kilka dni przed końcem roku zmarł Joe Cocker. Nie mogło więc go zabraknąć w muzycznych podsumowaniach roku 2014.

2 komentarze:

  1. Spoko podsumowanie - dla mnie foo fighters jest swoistym ewenementem nie tylko 2014, ale i początku 2015 roku.

    OdpowiedzUsuń

Aby zamieścić komentarz:
1) wpisz treść komentarza w białe pole
2) z pola "komentarz jako" wybierz "nazwa/adres URL"
3) wyświetlą sie 2 nowe pola - w polu "nazwa" wpisz imię/ksywę i naciśnij na "dalej"
4) potem klik na "zamiesc komentarz" i gotowe ;-)

Jeśli wyskoczy błąd powtórz krok 4 ;-D