środa, 9 listopada 2011

NOSOWSKA - 8

Zdecydowanie nie polecam słuchania tej płyty podczas gorszych faz nastroju. W takich „okolicznościach przyrody” solowe dźwięki Nosowskiej, zwłaszcza z pierwszej połowy albumu, rozdrażniają i potęgują tylko zły nastrój. 8 to dobra pozycja na jesienno-zimowe chwile nostalgii w wełnianym swetrze i z kubkiem gorącej herbaty jedynie dla wewnętrznie roześmianych. Pełno tu bowiem numerów idealnych do pocięcia się tępą brzytwą, jak choćby otwierający całość Rozszczep, w instrumentalnych partiach brzmiący trochę jak soundtrack do filmu o leśnych stworach, z dźwiękami cymbałków w tle i kwintowymi, drażniącymi współbrzmieniami wokalnymi. Osobom mającym tendencję do samookaleczenia odradzam również projekcję utworu Polska...
, smutnego, monotonnego i dołującego jak listopadowy deszcz, w roli którego występuje fortepian. Ten sam instrument w jazzującym stylu napędza Daj Spać intrygująco fajne i niepokojące Daj Spać z nieco rozpaczliwą ekspresją wokalną w całym kawałku. Podobnie w kawału Ziarno, w którym ciekawy efekt daje powracający niczym bumerang tubylczy odgłos. W singlowej Nomadzie smutek przemieszany jest z kolei z elektronicznym beatem, przez co przypomina w dużej mierze nagrania z ostatniej płyty Heya. Odniesienia do macierzystej grupy Kasi, ale jeszcze z XX wieku słychać również w Pa.
Im dalej w „ósemkowy” las tym lepiej. Druga część płyty jest znacznie lepsza, ciekawsza, mniej dołująca i bardziej muzyczna. Kto? brzmi jak połączenie Drive R.E.M. (zwrotka) z twórczością Archive (przesterowana elektronika w drugiej części). To, obok Czasu, jedna z lepszych pozycji na tej płycie. Równie dobry Tętent to z kolei pomieszanie archiwalnych Anglików z Arahią Kultu. Całość zamyka jedyna wesoła na 8 piosenka O Lesie, w której kojące dźwięki klarnetów sprawiają iż spokojnie mogła by ilustrować jedną z dziecięcych bajek.
Najnowsza płyta Kasi Nosowskiej to prawdziwy Mr. Jeckyl and Mr. Hyde. I choć momentami męczy smutkiem to warto po nią sięgnąć, bo mieści sobie kilka utworów zacnych. Dobra rada wujka Bonomuzy brzmi jednak: jeśli masz doła zacznij od kawałka numer 7 lub schowaj wcześniej głęboko wszystkie czerstwe bułki.

1 komentarz:

  1. interesujacy koncept recenzyjny. mam na mysli 'okolicznosci przyrody'. takie 'grzybobranie' z Kasia, tyle ze zamiast grzybow jestesmy w lesie pelnych dzwiekow i inspiracji. wydaje mi sie jednak, ze pogoda jest nie najgorsza, ze pokazuje sie wiecej slonca niz depresyjnych chmur. jedyne czego mi brakuje na tej plycie to wiecej beat'ow, takich nomadowych, york'owskich(Radiohead), ale Kasi najwyrazniej pod reke bardziej z Guy'em Garvey'em(Elbow). to jego 'prawdziwki' robia wrazenie na pani Nosowskiej. jednak nie mozna chciec za duzo skoro 8 daje wiecej niz ktokolwiek dzis w kraju, i to bez okladek w Vivie.

    OdpowiedzUsuń

Aby zamieścić komentarz:
1) wpisz treść komentarza w białe pole
2) z pola "komentarz jako" wybierz "nazwa/adres URL"
3) wyświetlą sie 2 nowe pola - w polu "nazwa" wpisz imię/ksywę i naciśnij na "dalej"
4) potem klik na "zamiesc komentarz" i gotowe ;-)

Jeśli wyskoczy błąd powtórz krok 4 ;-D