wtorek, 6 września 2011

5 SEKUND DO CUDU

Wczoraj, gdyby żył,  Freddie Mercury obchodziłby 65. urodziny, a dziś, gdyby nie ostatnie 5 sekund mielibyśmy cud w postaci pierwszego zwycięstwa nad reprezentacją Niemiec w piłce nożnej. Zabrakło naprawdę niewiele abyśmy mogli stanąć dziarsko i zaśpiewać:

Niestety jak się nie ma obrony to się nie wygrywa. I choć jutro wszystkie "joby" spadną zapewne na Wawrzyniaka to ja po raz kolejny chciałbym zapytać "po co w naszej drużynie gra człowiek-nieszczęście zwany Arkiem G."? Niejednego swojaka już "zrobił", dziś dołożył karnego i osłabił zespół. Mam nadzieję, że po dzisiejszym meczu Smuda wyciągnie wnioski i odstawi tego niefartownego piłkarza na ławkę. Bo to, że "odbrazi" się na stopera, który wypił w samolocie z USA 200 ml wina niestety nie wierzę. Choć bardzo bym chciał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Aby zamieścić komentarz:
1) wpisz treść komentarza w białe pole
2) z pola "komentarz jako" wybierz "nazwa/adres URL"
3) wyświetlą sie 2 nowe pola - w polu "nazwa" wpisz imię/ksywę i naciśnij na "dalej"
4) potem klik na "zamiesc komentarz" i gotowe ;-)

Jeśli wyskoczy błąd powtórz krok 4 ;-D